jesteś na stronie klasztoru Głowienka

Wyszukiwarka
Wyniki wyszukiwania:

parafia

Żadna radość, żadna przyjemność, żadne piękno stworzeń nie potrafi przywiązać serca ludzkiego, nie potrafi go nasycić. Wszelkie bogactwo, nie jest Bogiem, jest dla mnie nędzą. -św. Bonawentura z Bagnoregio

Historia parafii

Głowienka to podkarpacka wieś w gminie Miejsce Piastowe, oddalona kilka kilometrów od centrum Krosna. Według niektórych źródeł, powstała wcześniej od Krosna, bo już na początku XIII w. W swej bogatej historii dzieliła burzliwe dzieje Polski, m.in. najazdy, wojny, kataklizmy, epidemie. Jej społeczność zapisała także karty wspaniałe i bohaterskie. Wierni, podobnie jak mieszkańcy innych podkrośnieńskich wiosek, przez wieki należeli do parafii farnej pw. Trójcy Przenajświętszej.

Pragnienie posiadania własnego kościoła zrealizowali w 1959 r., kiedy ks. Bronisław Jastrzębski, późniejszy długoletni proboszcz Fary, wybudował drewniany barak-kaplicę i wyposażył go w sprzęty liturgiczne. Ku rozpaczy mieszkańców Głowienki, władze komunistyczne w przeddzień poświęcenia nakazały jego rozbiórkę.

W lipcu 1970 r., w wyniku podziału administracyjnego, który zainicjował ordynariusz abp Ignacy Tokarczuk, wieś została włączona do nowo powstałej parafii franciszkanów w Krośnie. Jednym z zakonników był wówczas o. Jan Stanisław Górny, brat abp. Kazimierza Górnego.

Od września 1970 r. rozpoczął on w Głowience, w domu Ludwika Kosiby naukę religii. Później, aby być bliżej wiernych, zamieszkał w prywatnym domu Jana Kubita. Franciszkanin zakupił od jednego z mieszkańców, Jana Rachwała, dom z przeznaczeniem na punkt duszpasterski.

pierszy punkt katechetyczny

Po gruntownym remoncie, 1 września 1971 r. zaczął w nim katechizację, a sam zamieszkał w jednej z izb. Kilka dni później, 5 września abp Tokarczuk, przyjechał do Głowienki, pobłogosławił wiernych i polecił odprawiać niedzielne msze św. w tym punkcie katechetycznym. Jednak dom był za mały na potrzeby wiernych, nie mógł ich wszystkich pomieścić. Nawet najmniejsze zmiany przy domu katechetycznym wymagały pozwolenia urzędników, a ci nigdy ich nie udzielali, ponieważ władze nie zezwalały na jakiekolwiek prace remontowe ani budowlane. Urzędnicy nieustannie zwodzili wiernych, obiecując rychłe wydanie pozwoleń, po czym kazali znów czekać. 

Społeczność Głowienki postanowiła wziąć sprawę w swoje ręce. Dom przedłużono, a dach kryty słomą usunięto, zastępując do wykonanym w ciągu kilkunastu godzin dachem blaszanym. Był to początek poważnych problemów o. Jana i mieszkańców Głowienki z milicją, prokuraturą i PRL-owskim wydziałem ds. wyznań. Na początku lipca 1973 r., w ciągu dwóch dni, wykopano fundamenty wokół punktu katechetycznego.

budowa kościoła

Kronikarz parafialny zanotował: „2 i 3 lipca po południu i wieczorem ludzie zmieniają się w fachowców budowlanych. Wybierają wokół punktu katechetycznego głębokie rowy, inni szalują deskami, a jeszcze inni wypełniają je gruzem i betonem. Nie ma majstra, brygadzisty, ani kierownika, a nawet sam ksiądz umorusany błotem nosi co większe kawały gruzu, a jednak praca idzie szybko i sprawnie. Powstaje twardy i mocny fundament – taki jak mocna i twarda jest wiara tych ludzi”.

Przez cały czas o. Górny gromadził materiały budowlane, mimo iż zdobycie ich często graniczyło z cudem. Pisał także prośby o pozwolenie na budowę kościoła, prosił urzędników osobiście, wydeptując ścieżki do wielu biur. Jednak zabiegi te okazywały się bezskuteczne.

22 maja 1974 r. wierni, wcześniej poproszeni o to przez swego duszpasterza, zebrali się i z wielkim entuzjazmem, pracując bez przerwy dwie doby, zbudowali ściany, które przykryto istniejącym dachem. Kronikarz zanotował: „22 maja gromadzą się wierni. Stan liczebny sięga około 300 osób, dominuje młodzież. Pracują kobiety: mieszają zaprawę, donoszą pustaki. Robi się mrok, ale nikt nie odchodzi. Ciągle przybywa ludzi, nie ma zresztą placu dla wszystkich, aby pracowali. Dlatego pracują na zmiany. Do godziny 24.00 mury już stały.

23 maja od rana przychodzą wszyscy ci, którzy nie pracują w zakładach, niektórzy wzięli urlopy i praca posuwa się naprzód. Dźwigają dach do góry i podmurowują na dwa pustaki. W porze popołudniowej wizytacja naczelnika gminy, wręcza na ręce sołtysa wsi oficjalny zakaz budowy pod karą pieniężną.

budowa kościoła

Dokument ten chwilę później otrzymuje o. Jan. Po paru godzinach następny urzędnik przyjeżdża, czyni wizję lokalną z nakazu powiatu, przywiesza na drzwiach kartkę nakazującą przerwanie prac. Robota murarska zbliża się do końca. Następuje dość prymitywne posunięcie tj. wyłączenie prądu wieczorem. Decyzja jest jednoznaczna: przychodzimy o godzinie 2 po północy. 24 maja roboty murarskie zakończone, a dach spoczął na nowych ścianach. Władze odgrażają się zatrzymaniem wszystkich rozpoczętych inwestycji na terenie Głowienki, tj. przerwanie układania rurociągów wodnych, zatrzymaniem dotacji na budowę dom ludowego i na budowę drogi. 

pierwsza murowana kaplica

W godzinach popołudniowych wierni robią porządki wokół kościoła, rozbierają rusztowania”. 25 maja wyniesiono stare drewniane ściany, które po zbudowaniu nowych, z pustaków, znalazły się wewnątrz świątyni.

Pierwszą Mszę św. o. J. Górny odprawił 26 maja, a dzień później abp Ignacy Tokarczyk dokonał poświęcenia kościoła, nadając mu wezwanie bł. Maksymiliana Marii Kolbego. 14 sierpnia 1974 r. odbyła się pierwsza uroczystość odpustowa, a we wrześniu uruchomiono nowy punkt katechetyczny w domu prywatnym Władysława Paca. Dekretem z 30 stycznia 1975 została w Głowience erygowana parafia.

Jednak nie był to koniec problemów o. Jana i wiernych: przez miesiąc wzywani byli do komendy milicji i prokuratury na przesłuchania oraz rozmowy „profilaktyczno-ostrzegawcze”. O. Jan całą „winę” za „samowolę budowlaną” wziął na siebie. 10 sierpnia 1974 r. otrzymał z prokuratury zawiadomienie, że na podstawie amnestii sprawa została umorzona. We wrześniu 1975 r. na miejsce o. Jana do Głowienki został skierowane przez władze zakonne o. Tarzycjusz Cwykiel. Podobnie jak jego poprzednik, zamieszkał w domu prywatnym. Nie otrzymawszy zgody urzędników, kontynuował dzieło rozbudowy kościoła. W lipcu 1976 r. wybudował prezbiterium z zakrystią.

W wydziale ds. wyznań urzędu wojewódzkiego w Krośnie założono teczkę o tytule „Parafia Głowienka”. Zapisywano w niej skrupulatnie wszystko, co dotyczyło budowy kościoła, franciszkanów i wiernych. Dowiadujemy się z niej m.in. o tym, kiedy i na jakie grzywny skazywano o. Cwykla: 13 sierpnia 1976 r.: 2 tys. zł, 6 października 1976 r.: 2 tys. zł, 9 listopada 1976 r.: 2 tys. zł, 4 maja 1977 r.: 4 tys. zł. Podobne kary wymierzano wiernym. Funkcjonariusz bezpieki zapisał 12 stycznia 1977 r.: „Kubit Jerzy (?) na zebraniu komitetu rozbudowy wypowiadał się, aby wierni nie czekali na zezwolenie, tylko od zaraz przystąpili do rozbudowy kościoła i na ten cel składali pieniądze. Wymieniony posiada krewnego, który jest księdzem”. Karano także członków PZPR, jednego z nich za to, że w jego domu przebywał o. T. Cwykiel oraz za to, że jako „jeden z pierwszych uczestniczył osobiście w różnych pracach przy rozbudowie kaplicy”. Innego ukarano za to, że „inspiruje mieszkańców Głowienki do budowy drogi do Domu Ludowego, a faktycznie chodzi mu o wybudowanie drogi do kaplicy”.

W maju 1977 r. o. Cwykiel rozpoczął budowę plebanii-klasztoru, oczywiście nie otrzymawszy na nią zgody, mimo wcześniej składanych wielu podań. Funkcjonariusz urzędu bezpieczeństwa zapisał 14 maja 1977 r.: „Ks. Jan Cwykiel wchodzi w kontakt z wiernymi, u których zapewnia sobie wypożyczenie materiałów budowlanych. Osobiście zgromadził ok. 15 ton cementu, który jest zmagazynowany w budynku, w którym zamieszkuje. W sprawie uzyskania pozwolenia na budowę plebanii, wspólnie z wiernymi trzykrotnie interweniuje w wydziale ds. wyznań w Krośnie. Nie otrzymując żadnej odpowiedzi z urzędu gminy w Miejscu Piastowym, postanowił 9 maja 1977 r. samowolnie przystąpić do budowy fundamentów pod przyszłą budowę”. Ostatecznie zbudowany z wieloma utrudnieniami ze strony państwa klasztor, został erygowany 15 grudnia 1983 r.

O. Tarzycjusz Cwykiel pracował w Głowience do 1981 r., po nim proboszczem został o. Edward Wróbel, który dokończył rozbudowę prezbiterium, prowadził prace wykończeniowe w kościele i klasztorze. Po nim kolejni duszpasterze kontynuowali upiększanie świątyni oraz budowę żywego Kościoła w sercach ludzi. W 1989 r. proboszczem został o. Władysław Kulig, za jego kadencji pokryto dach kościoła blachą miedzianą, wykonano polichromie, założono centralne ogrzewanie. Od 1992 r. proboszczem był o. Zdzisław Łempicki, który m.in. założył wspólnoty Domowego Kościoła Ruchu Światło-Życie, zadbał o bibliotekę parafialną, powołał do istnienia pismo parafialne „Stygmat”. 13 sierpnia 1995 r. abp Józef Michalik dokonał konsekracji kościoła. Od r. 1996 proboszczem był o. Witold Kuźma, który m.in. utworzył kaplicę klasztorną, wymienił ogrzewanie, zakupił nowe ławki, organy z prospektem i drewniane stacje drogi krzyżowej. Od sierpnia 2001 r. proboszczem był o. Marian Godek. Latem 2003 r. parafianie zakończyli renowację i malowanie wnętrza kościoła, a w dniach 10-11 września gościli obraz Matki Bożej Częstochowskiej. Wydarzenie to upamiętnia stojąca przy głównym wejściu do kościoła figura Maryi, przywieziona z bratniej parafii franciszkańskiej w Legnicy. Zewnętrznym wyrazem przywiązania mieszkańców do wiary i Kościoła są kapliczki przydrożne, których prawie 40 znajduje się na terenie Głowienki.

Ciekawą inicjatywą wiernych jest wydawanie przy klasztorze tygodnika parafialnego „Stygmat”. 30 stycznia 2005 r. odbyła się uroczystość 30-lecia istnienia parafii, której przewodniczył bp senior Ignacy Tokarczuk, który parafię erygował. Od lipca 2008 r. gwardianem i proboszczem był o. Zbigniew Kluska, za jego kadencji odnowiono zewnętrzną elewację kościoła, wraz z Gminą Miejsce Piastowe wykupiono sąsiednią działkę, a po wyburzeniu starych zabudowań utworzono przy kościele tak bardzo potrzebny parking. W klasztorze wymieniono okna i wyremontowano wejścia do klasztoru. Od września 2012 r. do lipca 2020 r. gwardianem i proboszczem w Głowience był o. Jarosław Karaś. Za jego czasów utworzono przy kościele nowy przestronny parking. Odnowiono salki katechetyczne oraz urządzono piękny skwer św. Franciszka. Na koniec kadencji o. Jarosław postarał się o całościową termomodernizację budynku klasztoru. Od lipca 2020 posługę proboszcza parafii pełni o. Krzysztof Kozioł.