To motto życiowe przyświeca bardzo znanej postaci w hagiografii chrześcijańskiej – świętemu Franciszkowi. Jego duchowość opiera się w głównej mierze na niemal wiernym naśladowaniu Chrystusa; ubóstwie, czystości i posłuszeństwie Bogu Ojcu w planach zbawienia. Ten Biedaczyna z Asyżu, porzuciwszy dostatnie życie staje się wolnym, a posiadając wiedzę objawioną zgłębia ukryte tajemnice Ewangelii i całkowicie poświęca się Najwyższemu. Jako wędrowny kaznodzieja nawołujący do skruchy, pokuty i pokory zyskuje wielu naśladowców i tworzy z uczniami zakon franciszkański. Zachwycony Stwórcą, miłośnik natury i wszystkich stworzeń staje się Franciszek rzecznikiem wiary radosnej, płynącej z wszechogarniającej miłości do świata. Jest nie tylko mistrzem teologii, ale posiada również duszę poety, stąd piękne w swej retoryce poetyckiej dzieła pełne liryki, radości życia, miłości do Chrystusa i przyrody. Szczerość, prostota, wrażliwość i bystrość umysłu graniczą u niego z poczuciem realizmu i głębokiej refleksji. Dzięki tym cechom Brat Słońce odbudowuje kościoły, jest twórcą żywej szopki w Boże Narodzenie, udaje się na misje w kraje muzułmańskie głosząc tam Dobrą Nowinę, jest ojcem zakonu franciszkańskiego z zatwierdzoną przez papieża Regułą.
Niech uroczystość św. Franciszka natchnie nas do zadumy nad tym, co w życiu najważniejsze, by ten brat mniejszy nie pozostał … ,,jedynym po Chrystusie doskonałym chrześcijaninem” (filozof Ernest Renan).
Wypraszajmy deszcz Bożych Łask na spragnione miłości braterskiej serca ludzi pogubionych w dzisiejszym świecie i niechaj ogarnie nas franciszkański Pace e bene – Pokój i dobro!